niedziela, 10 kwietnia 2016

Co krąży wokół Ziemi?

Oglądaliście film Grawitacja Alfonso Cuaróna? Jeśli nie, to macie co nadrabiać. ;) A jeśli tak, to zapewne zauważyliście bogactwo różnego rodzaju rzeczy na ziemskiej orbicie. Na początku filmu są to dosyć spore rzeczy, takie jak satelity i stacje kosmiczne. Z czasem jednak na ekranie pojawiać się zaczynają elementy coraz mniejsze, a mimo to nadzwyczaj niebezpieczne. Raz na półtorej godziny oblatują całą Ziemię dookoła i przysparzają sporo problemów głównej bohaterce, w którą wcieliła się Sandra Bullock. Akcja Grawitacji to rzecz jasna stuprocentowa fikcja, lecz to, w jaki sposób film przedstawia tą najbliższą Ziemi część kosmosu, wydaje się być nadzwyczaj prawdziwe. Nigdy nie pomyślelibyście bowiem, co takiego możemy znaleźć na ziemskiej orbicie... I nigdy nie pomyślelibyście, że wszystko, co tam znajdziemy, może być ostatnią rzeczą, jaką zobaczymy w życiu...
Debris-GEO1280
Ziemia i kilkanaście tysięcy śledzonych obiektów krążących wokół niej.
Zacznijmy od rzeczy najbardziej trywialnej, która jednak doprowadzi nas do rzeczy znacznie bardziej zaskakującej. Nie od dzisiaj wszyscy zapewne wiecie, że jedynym naturalnym satelitą Ziemi jest nasz kochany Księżyc, który co jakiś czas zagląda nam w okna naszych pokoi. Sęk w tym, że nie jest. Jest co prawda największym z naszych naturalnych satelitów i krąży wokół Ziemi najdłużej ze wszystkich, ale to nie znaczy, że jest sam jeden. W 2014 roku naukowcy stwierdzili na przykład istnienie niewielkiej asteroidy, której nadano nazwę 2014 OL339. Asteroida ta okrąża Ziemię od mniej więcej 750 lat i nie pożegna się z nami jeszcze przez jakieś 150 lat. Później według przewidywań tęgich głów po prostu odleci sobie w przestrzeń kosmiczną. Naukowcy zaznaczają także, że wokół Ziemi stale krążą także swego rodzaju "księżyce przechodnie", malutkie ciała niebieskie, które nasza planeta przechwytuje na jakiś czas, by po kilku dniach, miesiącach, a czasem i latach, wypuścić w dalszą podróż.
Moon Monster2
Księżyc nad San Diego.
Wszystkie naturalne satelity w porównaniu z tym co wokół Ziemi nawywijał człowiek to jednak małe piwo. Ludzie od wielu dziesięcioleci wynosili i nadal wynoszą na orbitę sztuczne satelity. Najważniejszymi i najbardziej monumentalnymi z nich są stacje kosmiczne, czyli satelity tak skonstruowane, by permanentnie mogli w nich przebywać ludzie. Pierwszy taki satelita zaczął krążyć wokół Ziemi 19 kwietnia 1971 roku, a był to radziecki Salut 1. Z czasem powstawały kolejne, lecz te poprzednie były stopniowo niszczone. Obecnie na orbicie znajdują się dwie stacje - pozostająca nadal w budowie Międzynarodowa Stacja Kosmiczna i znajdująca się już u kresu swego funkcjonowania chińska stacja Tiangong 1. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna prezentuje się naprawdę imponująco, a w jej budowie uczestniczą Rosja, Stany Zjednoczone, Kanada, Japonia, Brazylia i Europejska Agencja Kosmiczna.
STS132 undocking iss2
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna w 2010 roku.
Kibo PM interior
Wnętrze jednego z kilkunastu segmentów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W tym przypadku
mamy do czynienia z częścią japońską.
Innym rodzajem sztucznych satelitów Ziemi są wielkie teleskopy. Z całą pewnością słyszeliście o teleskopie Hubble'a, który jest najstarszym nadal użytkowanym teleskopem kosmicznym. Nie jest jednak jedynym. Obecnie w kosmosie przebywa ich jeszcze siedem , z których cztery orbitują wokół Ziemi. Wszystkie mają różne parametry i pozwalają na wiele sposobów zaglądać w najdalsze zakątki wszechświata.
Hubble 01
Teleskop Kosmiczny Hubble'a.
JWST Full-Scale Model on Display in Germany
Model Teleskopu Kosmicznego Webba, który opuści Ziemię w 2018 roku.
Ponadto, wokół Ziemi krąży także całe mnóstwo innych satelitów, używanych do badań, nawigacji, telekomunikacji, transmisji danych i całego szeregu innych rzeczy. A mówiąc mnóstwo nie mam wcale na myśli kilkudziesięciu, ani nawet kilkuset. Nie. Na orbicie znaleźć można kilka tysięcy pełnoprawnych satelitów, z których około 1200 pozostaje aktywnych! Jeszcze jakieś 15 lat temu posiadaniem satelitów mogły się pochwalić tylko największe potęgi z dziedziny podboju kosmosu, takie jak Rosja, Stany Zjednoczone, czy Wielka Brytania. Dzisiaj jednak ma je całe mnóstwo egzotycznych państw i państewek, między innymi Estonia, Peru, Boliwia, Irak i Turkmenistan. Oczywiście w tym "elitarnym" gronie nie zabrakło i satelitów rodem z Polski. A konkretnie, trzech satelitów. Pierwszy był wystrzelony w 2012 roku PW-Sat. Później przyszedł czas na "Heweliusza" i "Lema". Jak dobrze pójdzie, to w ciągu najbliższych kilku lat dorobimy się jeszcze kilku kilogramów żelastwa na orbicie ;).
Polish satellite BRITE Heweliusz model in Gdansk 19.8.2014
A ta malutka skrzyneczka to jeden z polskich satelitów, "Heweliusz". Nie wygląda, prawda? ;)
Skoro już mówimy o żelastwie... Wokół Ziemi krążą dziesiątki tysięcy obiektów dużo, dużo mniejszych od przeciętnej satelity. Przez ostatnie 50 lat ludzie trochę naśmiecili, przez co dzisiaj mają tylko problemy. Otóż gdzieś tam, na orbicie, przez cały czas utrzymują się takie rzeczy, jak nieczynne satelity lub ich kawałki, śmieci zrzucane przez 15 lat z radzieckiej stacji Mir, pogubione przez astronautów części garderoby (na przykład rękawice!), a nawet... krople farby i moczu. Wszystkie te cząsteczki przemierzają przestrzeń kosmiczną z prędkością większą od prędkości ledwo co wystrzelonego pocisku. Każde spotkanie z nimi może się więc spotkać dla statystycznego astronauty tragicznie. A za każdym razem, gdy dwa kosmiczne śmiecie spotkają się ze sobą, dojdzie do kolizji, dzięki której powstanie ich jeszcze więcej. Gdy w 2009 roku zderzyły się na przykład nieczynne satelity Iridium 33 i Kosmos 2251, powstało około 600 nowych kosmicznych odłamków. Wydaje mi się, że powinniśmy zaczynać powoli sprzątać. No, ale to już zupełnie inna historia... ;)
Debris-LEO1280
NASA śledzi około 19 tysięcy krążących wokół Ziemi odłamków kosmicznego gruzu. Według najpopularniejszych
szacunków odłamków tych jest obecnie około 500 tysięcy.
No to co sądzicie o tych naszych kosmicznych śmieciach? Udało mi się Was zaskoczyć w pewnych kwestiach? ;) Czy myślicie, że uda nam się posprzątać kosmiczne żelastwo? :)

Zobacz też:
1. Gwiazdy na Ziemi, czyli o energii przyszłości
2. Czy objawi nam się Planeta numer 9?
3. Szwajcaria referendum stoi

9 komentarzy:

  1. Wydaje mi się, że miejsce na Ziemi się kończy, ale w tę kosmiczną przestrzeń można jeszcze wiele upchnąć. Wrócę jutro, z córą, do Twojego wpisu :) Ona pochłania wszystko o planetach ;) No i nie śmieci - takie grzeczne dziecię mi się wychowało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniale! :D W kosmiczną przestrzeń można jeszcze upchnąć bardzo dużo, nie przeczę, ale jak dla mnie moglibyśmy się w tym upychaniu skoncentrować na nieco dalszych Ziemi regionach - na przykład orbicie Wenus. Tam latające rękawice nikomu nie zaszkodzą :D.

      Usuń
  2. O! To jest blog dla mojego zakręconego w kosmosie 6 latka! Trafiony-zatopiony! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżby każdy 6-latek był zakręcony w kosmosie? :) Ale dobrze, w końcu kosmos to przyszłość! :D

      Usuń
  3. Twój blog to skarbnica wiedzy wszelakiej. Dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Idealny tekst dla mojej 7 letniej córki:-)Nie wiem co te dzieci tak ciągnie w kosmos..:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha. :) Rośnie nam pokolenie młodych astronautów ;).

      Usuń