Premiera wielkiego widowiska filmowego. 300 widzów siedzi na sali kinowej i z zachwytem ogląda wspaniałą scenę finałową. Gdy już akcja dobiegnie końca wszyscy podnoszą się ze swoich foteli jakby byli zaprogramowani specjalnie na tą jedną chwilę. Następnie spokojnie kierują się do wyjścia ignorując wyświetlające się na ekranie napisy. Nie ignorują jednak tylko i wyłącznie informacji o twórcach filmu, ale też dobywającą się ze wszystkich głośników muzykę. Nierzadko lepszą od całego filmu. I takim wyjątkowym utworom będzie poświęcony dzisiejszy wpis. Chciałbym Wam przedstawić 12 pojawiających się przy napisach piosenek (i nie tylko), które z całą pewnością zachęcają do tego, by zbyt wcześnie kina nie opuszczać. ;)
12. Still Alice
Dwa lata temu powstał opowiadający o chorobie Alzheimera film Still Alice z wyśmienitą rolą Julianne Moore, za którą zresztą aktorka zainkasowała Oscara. Wspaniałomyślna szkoła polskiego tłumaczenia przekonwertowała tytuł na Motyl Still Alice. Pozwólcie więc, że pozostaniemy przy oryginale ;). Nie chcę Wam zbytnio zdradzać zakończeniu filmu wiedząc, że niekoniecznie mieliście z filmem do czynienia. Dość jednak powiedzieć, że możemy je przeżyć na różne sposoby. Możemy z niego wyciągnąć równie wiele optymizmu, co pesymizmu. I każdy z nas pewnie odczytałby przesłanie zupełnie inaczej. I w tej niepewności pozostawia nas też końcowa piosenka zaśpiewana przez brytyjską wokalistkę Karen Elson. If I Had a Boat jest bowiem utworem bardzo spokojnym, w którym radość zdaje się mieszać ze smutkiem. Ładnie koresponduje to z całym filmem i jest pewnie jednym z czynników, które skłaniają do przemyśleń po seansie.
11. Sędzia
Tym razem bez obaw korzystam z polskiego tytułu. Nie przenosimy się jednak zbyt daleko w czasie, bo Sędzia również powstał w 2014 roku. Specyficzny film o powrocie do korzeni i życiu na amerykańskiej prowincji został opatrzony równie specyficzną piosenką finałową - coverem utworu The Scientist zespołu Coldplay. Wykonawcą jest w tym przypadku amerykański muzyk country Willie Nelson, który zdążył już okryć się legendą. Zaprezentował on widzom i słuchaczom ciekawą aranżację, czyniąc ze wspaniałego kawałka inny wspaniały kawałek, który jednak - w przeciwieństwie do oryginału - doskonale wpisuje się w ogólny nastrój panujący w filmie.
10. Igrzyska Śmierci: Kosogłos. Część 1
Muzyka to ewidentnie jedna z mocniejszych stron trzeciej części młodzieżowej serii science-fiction. W końcu skomponował ją nie kto inny, jak James Newton Howard. I pewnie napisałbym w tej części mojego artykułu co nieco na temat niezwykle nastrojowej piosenki The Hanging Tree, gdyby nie fakt, że pojawia się ona w połowie filmu. Końcówkę skradła natomiast inna gwiazda światowego formatu - Lorde. Yellow Flicker Beat zdaje się jednak pasować bardziej do nowozelandzkiej wokalistki niż do filmu. I tak jest wspaniały, lecz ze względu na tą rozbieżność nie mogę go wywindować w moim zestawieniu na pozycję wyższą niż dziesiąta ;).
9. Alicja w krainie czarów
W przypadku najnowszej wersji wiecznie żywej Alicji w krainie czarów autorstwa Tima Burtona pojawia się drobny problem. Do napisów dołączono bowiem dwa utwory. Pierwszy to bardzo krzykliwa, hurraoptymistyczna piosenka zupełnie niewpisująca się moim zdaniem w cały film. Ale jeśli uda nam się przez nią przebrnąć, otrzymamy coś znacznie bardziej sensownego. A mianowicie, tajemniczą, mroczną kompozycję, w której pierwsze skrzypce odgrywają smyczki i specyficzny chór. Efekt znakomity.
8. Opowieści z Narnii: Książę Kaspian
Trzeba przyznać, że twórcom serii ekranizacji książek C. S. Lewisa wyszła przede wszystkim muzyka. Soundtrack do pierwszej części był już nadzwyczajny, ale kulminacja nadeszła wraz z końcem części drugiej. Długo by szukać piosenki filmowej tak bardzo pasującej do ostatnich kadrów filmu. The Call, bo o niej mowa, został wykonany przez niezbyt rozpoznawalną, ale za to doświadczoną już Reginę Spektor.
7. Grawitacja
Grawitacja to film wyjątkowy pod wieloma względami. Jego akcja niemalże w całości rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej, wiele ujęć zostało nakręconych przy użyciu zupełnie nowych technik, zaś na ekranie zobaczymy twarze ledwie dwóch aktorów. Jednak najciekawszym elementem filmu pozostaje muzyka. Cała ścieżka dźwiękowa jest w zasadzie oparta na jednym motywie, który przemyka niemalże niezauważony przez kolejne sceny, zaś na sam koniec poznajemy go w pełnej krasie. A wrażenie jakie po sobie pozostawia ma siłę, która z całą pewnością wpływa na ogólny odbiór filmu.
6. Gladiator
Gladiator to już klasyka. Podobnie jak klasyką jest muzyka pojawiająca się przy jego zakończeniu. Utwór Now We Are Free został skomponowany przez Hansa Zimmera. Słyszymy w nim głos australijskiej wokalistki Lisy Gerrard. Co ciekawe, tekstu piosenki nie da się dokładnie przetłumaczyć z żadnego języka. Może dlatego zakończenie Gladiatora jest tak niepowtarzalne...
5. Leon Zawodowiec
Wyruszamy teraz w podróż do lat 90. Spotkamy tam film niezapomniany, kolejny klasyk. Leon Zawodowiec został dodatkowo wzbogacony piosenką Shape Of My Heart, która w fantastyczny sposób włącza się jeszcze w trakcie trwania filmu, gdy kamera zaczyna wznosić się w górę i pokazuje nam krajobraz Manhattanu. Idealnie wpasowana sprawia, że nasze emocje związane z przepięknym zakończeniem zostają przedłużone o kilka kolejnych minut.
4. Królewna Śnieżka i Łowca
Czasem zdarza się i tak, że niezbyt udany film może pochwalić się całkiem udaną muzyką. Tak jest w przypadku Królewny Śnieżki i Łowcy, który miał swoją premierę w 2012 roku. Do wykonania piosenki przy napisach została zaproszona popularna brytyjska wokalistka Florence Welch wraz ze swoją maszyną. I oczywiście podołała zadaniu. Breath of Life zaskakuje swoją złożonością. Pierwsze miejsce zajmują w nim oczywiście perfekcyjny wokal Florence i bębny. Gdzieniegdzie usłyszymy jednak smyczki, gdzie indziej klawisze, chór i całą gamę instrumentów, które zidentyfikuje zapewne tylko prawdziwy znawca muzyki. Wydawałoby się, że piosenka powinna być tak naładowana tym wszystkim, że powinna stanowić zwykłą papkę, z której nic nic nie wynika. Ale tak nie jest. Wszystko łączy się w idealną całość. ;)
3. To nie jest kraj dla starych ludzi
Nie boję się użyć stwierdzenia, że To nie jest kraj dla starych ludzi to jeden z najlepszych filmów XXI wieku. Każdy jego element jest doprowadzony niemalże do perfekcji, w tym również muzyka. Tyle że muzyki prawie w ogóle w nim nie ma. I wbrew pozorom, stwarza to niepowtarzalny klimat, tak bardzo pasujący do przedstawionej w filmie rzeczywistości. Ale na sam koniec twórcy obrazu postanowili wprowadzić jednak kilka instrumentów. Wykonali to oczywiście bezbłędnie. Podczas napisów usłyszymy bowiem spokojną muzykę rodem z pogranicza Stanów Zjednoczonych i Meksyku, w której czai się jednak jakaś niepewność, czy nawet - o zgrozo - zgroza. Nie muszę chyba dodawać, że ta zgroza idealnie wpisuje się w konwencję filmu, prawda? ;)
2. Władca Pierścieni: Powrót Króla
Into the West zaśpiewane przez wielką Annie Lennox jest piosenką całkiem udaną, ale nie może się jak dla mnie równać z niektórymi kawałkami, które sklasyfikowałem znacznie niżej. Mimo to właśnie jej przyznaję drugie miejsce. Sukces piosenki tkwi bowiem w momencie, w którym mamy okazję ją usłyszeć. Dziewięciogodzinna przygoda ze światem Śródziemia nieuchronnie dobiega końca wraz z końcem trzeciej części Władcy Pierścieni. Dla każdego miłośnika Tolkiena i jego twórczości jest to moment pełen nostalgii. I wtedy, wraz z napisami, pojawia się Into the West, potęgując dodatkowo przeżycia związane z końcem wielkiej trylogii.
1. Atlas Chmur
Atlas Chmur to film, który potrafi wzbudzić skrajne emocje. Jedni są nim zachwyceni, inni mieszają go z błotem. Jest to całkowicie zrozumiałe, niemniej należę do tej pierwszej grupy. Porywająca jest szczególnie muzyka, która z początku wydaje się bardzo niemrawa, potem z każdą sceną rozkręca się coraz bardziej, aż do zjawiskowego finału i napisów, podczas których usłyszymy ośmiominutowy, przepiękny utwór. I z tym utworem jest dokładnie tak samo, jak z muzyką w całym filmie. Zaczyna się powoli, a potem powoli przeradza się w arcydzieło. I bezsprzecznie przypomina o tym wszystkim, co zobaczyliśmy już w filmie. Musicie przyznać, że jest to nie lada osiągnięciem... ;)
Pewnie zauważyliście, że w moim zestawieniu 3/4 filmów pochodziło z ostatnich pięciu lat. Nie jest to oczywiście przypadek. Chciałem bowiem pokazać Wam, że rynek muzyki filmowej wcale nie wymiera, jak to niektórzy sądzą. Wciąż kompozytorzy mają ogromne możliwości i - co ważniejsze - ogromny talent. I są zdolni do tworzenia wielkich rzeczy.
A Wy jakie filmy umieścilibyście jeszcze w tym zestawieniu? Jaka muzyka dołączona do napisów podobała się Wam najbardziej? Czekam na komentarze :).
Zobacz też:
1. 11 najlepszych albumów muzycznych 2015 roku
2. Wikipedia, Spotify, Firefox - skąd się wzięły te nazwy?
3. Kilka rzeczy, których nie wiedziałeś o Eurowizji
Nie boję się użyć stwierdzenia, że To nie jest kraj dla starych ludzi to jeden z najlepszych filmów XXI wieku. Każdy jego element jest doprowadzony niemalże do perfekcji, w tym również muzyka. Tyle że muzyki prawie w ogóle w nim nie ma. I wbrew pozorom, stwarza to niepowtarzalny klimat, tak bardzo pasujący do przedstawionej w filmie rzeczywistości. Ale na sam koniec twórcy obrazu postanowili wprowadzić jednak kilka instrumentów. Wykonali to oczywiście bezbłędnie. Podczas napisów usłyszymy bowiem spokojną muzykę rodem z pogranicza Stanów Zjednoczonych i Meksyku, w której czai się jednak jakaś niepewność, czy nawet - o zgrozo - zgroza. Nie muszę chyba dodawać, że ta zgroza idealnie wpisuje się w konwencję filmu, prawda? ;)
2. Władca Pierścieni: Powrót Króla
Into the West zaśpiewane przez wielką Annie Lennox jest piosenką całkiem udaną, ale nie może się jak dla mnie równać z niektórymi kawałkami, które sklasyfikowałem znacznie niżej. Mimo to właśnie jej przyznaję drugie miejsce. Sukces piosenki tkwi bowiem w momencie, w którym mamy okazję ją usłyszeć. Dziewięciogodzinna przygoda ze światem Śródziemia nieuchronnie dobiega końca wraz z końcem trzeciej części Władcy Pierścieni. Dla każdego miłośnika Tolkiena i jego twórczości jest to moment pełen nostalgii. I wtedy, wraz z napisami, pojawia się Into the West, potęgując dodatkowo przeżycia związane z końcem wielkiej trylogii.
1. Atlas Chmur
Atlas Chmur to film, który potrafi wzbudzić skrajne emocje. Jedni są nim zachwyceni, inni mieszają go z błotem. Jest to całkowicie zrozumiałe, niemniej należę do tej pierwszej grupy. Porywająca jest szczególnie muzyka, która z początku wydaje się bardzo niemrawa, potem z każdą sceną rozkręca się coraz bardziej, aż do zjawiskowego finału i napisów, podczas których usłyszymy ośmiominutowy, przepiękny utwór. I z tym utworem jest dokładnie tak samo, jak z muzyką w całym filmie. Zaczyna się powoli, a potem powoli przeradza się w arcydzieło. I bezsprzecznie przypomina o tym wszystkim, co zobaczyliśmy już w filmie. Musicie przyznać, że jest to nie lada osiągnięciem... ;)
A Wy jakie filmy umieścilibyście jeszcze w tym zestawieniu? Jaka muzyka dołączona do napisów podobała się Wam najbardziej? Czekam na komentarze :).
Zobacz też:
1. 11 najlepszych albumów muzycznych 2015 roku
2. Wikipedia, Spotify, Firefox - skąd się wzięły te nazwy?
3. Kilka rzeczy, których nie wiedziałeś o Eurowizji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz