piątek, 3 marca 2017

Jak powstały wąwozy?

W Sandomierzu na niewielkim wzgórzu wznosi się piękny kościół pod wezwaniem Nawrócenia św. Pawła Apostoła. Ze względu na swoje walory architektoniczne i historyczne, świątynia ta sama w sobie mogłaby stanowić warty odwiedzenia zabytek. Na swoje nieszczęście, tuż obok niej znajduje się coś znacznie bardziej atrakcyjnego z punktu widzenia przeciętnego turysty. Któż z nas, będąc w Sandomierzu, nie odwiedziłby bowiem najpiękniejszego polskiego wąwozu, Wąwozu Królowej Jadwigi? A każda wizyta w miejscu takim, jak to, powinna skłaniać do poszukiwania odpowiedzi na pytanie - jak powstało to magiczne, zaciszne, oderwane od życia miasta miejsce?
Wąwóz Królowej Jadwigi w Sandomierzu.
Powstanie tak okazałych wąwozów wymaga istnienia specyficznego rodzaju podłoża. Skały budujące dany obszar nie mogą być pod żadnym pozorem nazbyt twarde, odporne na działanie wody. Jak na warunki polskie właściwościami takimi mogą pochwalić się występujące przede wszystkim na wschodzie kraju lessy. Skały te powstały z nanoszonych przez wiatr pyłów i są na tyle kruche i luźne, że bylibyśmy w stanie własnoręcznie odłupać sobie ich fragmenty. Nic więc dziwnego, że również i woda stanowi dla nich trudnego przeciwnika.

Za każdym razem, gdy zaczyna padać deszcz, a na obszarze lessowym występują jakiekolwiek pochyłości terenu, woda zaczyna rzeźbić skałę, po której spływa. Im bardziej obfite są opady, tym intensywniejsza jest erozja. Na samym początku tego procesu tworzą się w podłożu płytkie i wąskie rynienki. Z czasem przekształcają się one w coraz większe formy, aż osiągają rozmiary okazałego wąwozu. Im zaś wąwóz jest szerszy, tym więcej wody z okolicznych obszarów jest on w stanie zebrać i tym szybciej przebiegać będzie jego powiększanie.
Loess landscape china
Krajobraz lessowy w Chinach. W Polsce co prawda less nie objawia się w tak spektakularny
sposób, nie oznacza to jednak, że podłoży lessowych u nas nie obserwujemy ;).
Bardzo często zdarza się jednak, że ilość i intensywność opadów, a także ukształtowanie podłoża nie pozwalają na szybkie wykształcenie się wąwozów. W takich sytuacjach z pomocą wodzie przyszedł człowiek. Obszary lessowe są bowiem jednymi z najżyźniejszych na świecie. Nic więc dziwnego, że ludzie już kilkaset lat temu zagospodarowali je na swoje pola. Z każdym wyciętym drzewem, które rosło na lessach, podłoże stawało się jednak mniej wytrzymałe na działanie wody. Pozbawione gęstej roślinności leśnej, zatrzymujących wodę mchów i usztywniających korzeni, przestało opierać się kolejnym atakom wartko płynącej deszczówki.

Nie koniec jednak na tym. Wykorzystując rolniczo dany obszar człowiek popełniał na przestrzeni wielu dziesięcioleci poważny błąd. Swoją ziemię uprawiał i dzielił prostopadle do stoku. Było to bardzo nieodpowiedzialne, gdyż w ten sposób własnoręcznie tworzył niewielkie rynienki i kanaliki, którymi woda mogła spływać w dół stoku. Wprawdzie w intencji rolnika nie miały się one przerodzić w formy, które za jakiś czas uniemożliwią mu zbieranie plonów, ale nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli, czyż nie?
Suloszowa krajobraz 4
Pola tworzone prostopadle do stoków należą do częstych widoków w polskim krajobrazie.
Dochodzimy w ten sposób do trzeciego kardynalnego błędu człowieka. A jest nim tworzenie nieutwardzonych dróg na obszarach lessowych. O ile na polach rośnie jeszcze trochę zbóż, trawy albo ziemniaków, to na tego typu drogach nie ma absolutnie nic. Można powiedzieć, że podaliśmy deszczówce na tacy idealny obszar, na którym w pełni może rozwinąć swe niszczycielskie zdolności. Efekt jest aż nazbyt dostrzegalny. Gdy następnym razem będziecie podążać drogą otoczoną z obu stron wysokimi skarpami, zwróćcie uwagę na fakt, iż to nie ten szlak został wytyczony po dnie wąwozu. To wąwóz utworzył się na linii wcześniej wytyczonego szlaku. I wyobraźcie sobie, że jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej droga, po której idziecie, znajdowała się kilka metrów nad Waszymi głowami.

Jakkolwiek człowiek znacząco wmieszał się w powstanie wąwozów, to tą jego formę działalności nie musimy uznać za jednoznacznie negatywną. Bądź co bądź, dzięki temu mamy do czynienia z naprawdę pięknymi formami rzeźby terenu, zaś same wąwozy nie niosą większych strat okolicznej przyrodzie czy mieszkańcom obszaru, na którym występują. Jedynymi, którym powstanie wąwozu może wyrządzić szkodę, są rolnicy. Ale muszą oni pamiętać, że gdyby prowadzili odpowiedzialny zarząd nad własnymi polami, wąwóz mógłby nigdy nie powstać. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz