Futbol to bez wątpienia najpopularniejsza dyscyplina sportu na świecie. Problem w tym, że różnych rodzajów futbolu znamy wiele. Mamy piłkę nożną z europejskich boisk, wersje amerykańskie, kanadyjskie, australijskie, a nawet irlandzkie, wreszcie rugby union i rugby league. Czasem naprawdę trudno jest się w tym wszystkim połapać. Jakie są różnice pomiędzy poszczególnymi rodzajami futbolu? I jak to się, u licha, stało, że spośród tych wszystkich odmian sportu nazywanego z angielskiego FOOTballem, tylko w jednej piłce nożnej (amer. soccerze), gra się tak naprawdę nogą?
Zacznijmy więc od początku. Pewnie każdy z was zna zasady gry w piłkę nożną. Jak przeczytacie wyżej, wydaje się być ona jedyną odmianą futbolu, która na tą nazwę zasługuje. Okazuje się jednak, iż to właśnie zakaz używania rąk w tej grze jest pewnym zboczeniem, a nie odwrotnie. Jeszcze 150 lat temu w piłce nożnej, tak jak w każdej innej odmianie futbolu używano bowiem rąk powszechnie. Dopiero u końca XIX wieku przepisy te zmieniono. Zaskakujące, czyż nie?
Bezpośrednio z piłki nożnej, gdzieś w połowie XIX wieku narodziło się rugby union. Różnice pomiędzy jednym i drugim sportem widać gołym okiem: 15 zawodników na boisku, bramki w kształcie litery H, owalna piłka, którą możemy bez obaw trzymać w rękach. Poza tym, najważniejsza w tej grze nie jest bramka - za "gola" otrzymuje się 2-3 punkty, a za przyłożenie piłki do ziemi na polu punktowym przeciwnika (czyli leżącej najdalej w głębi części połowy przeciwnika) aż 5 punktów. Warto też dodać, że dozwolone jest powalanie zawodnika trzymającego piłkę, który w takiej sytuacji musi natychmiast tejże piłki się pozbyć.
Z rugby union pod koniec XIX wieku wyłonił się natomiast rugby league. Powodem tego podziału był... spór o przyznanie graczom czasu wolnego od pracy. Szybko jednak w wyniku ewolucji przepisów obie odmiany rugby zaczęły się różnicować. Dziś obserwujemy więc drobne różnice w punktacji. Na boisku przebywa 13, a nie 15 graczy. Każda drużyna ma także sześć prób na zdobycie punktów, a drużyna przeciwna zdobywa piłkę dopiero po powodzeniu jednej z tych prób lub niewykorzystaniu wszystkich. Przepis ten zapożyczono z futbolu amerykańskiego, o czym za chwilkę.
Z rugby wyłonił się także futbol amerykański. W grze uczestniczy jeszcze mniej, bo tylko 11 członków. Bramka ma kształt trudny do opisania jednym słowem, a wbicie do niej piłki - podobnie jak w rugby - da nam mniej punktów, niż przyłożenie na polu punktowym przeciwnika. Każda drużyna posiada jednak cztery próby - takie jak w rugby league - przy czym celem jest zdobycie 10 jardów z połowy przeciwnika. Jeśli nam się to uda otrzymujemy kolejne cztery próby na zdobycie kolejnych 10 jardów - i tak aż do zdobycia punktu lub niepowodzenia we wszystkich próbach.
Futbol kanadyjski jest odmianą bardzo zbliżoną do amerykańskiej. Jedne z niewielu różnic to liczba zawodników - 12 zamiast 11, długość boiska - 150 zamiast 120 jardów i liczba prób dla każdej drużyny - 3 zamiast 4. Interesującą odmianą jest natomiast futbol australijski, będący połączeniem futbolu amerykańskiego, rugby, piłki nożnej i gier aborygeńskich. Boisko jest owalne, bramka to cztery słupy, a w każdej drużynie gra 18 zawodników. Piłkę można podać poprzez odbicie - nie można jej więc rzucić. Jeśli natomiast złapiemy w powietrzu piłkę, która przeleciała minimum 15 metrów (zdaniem sędziego), otrzymamy coś na kształt rzutu wolnego. Próbę takiego złapania piłki w locie widzimy na poniższym zdjęciu.
Jeszcze dziwniejszy jest futbol irlandzki - połączenie nie tylko różnych odmian piłki nożnej, ale też - na przykład - koszykówki! Bramka jest taka, jak w piłce nożnej, ale za przerzucenie okrągłej piłki nad poprzeczką też otrzymujemy punktu. Piłkę możemy podać poprzez odbicie ręką bądź kopnięcie. Po czterech krokach musimy natomiast wykonać kozioł - ale tylko jeden!
O różnych rodzajach futbolu można mówić jeszcze wiele. Z pewnością jednak natłok informacji nie rozjaśni naszego pojęcia na temat innych jego rodzajów. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz