Huang He, czyli Żółta Rzeka, jest jedną z najdłuższych w Chinach i w Azji. Co prawda ustępuje Jangcy zarówno w długości, jak i powierzchni dorzecza, lecz historia pokazała, że wiąże się z nią znacznie bardziej niszczycielska siła, niż z jakąkolwiek inną rzeką na świecie.
Huang He nie bez powodu nazywana jest żółtą. Mniej więcej w połowie swojego biegu przepływa bowiem przez lessową, suchą Wyżynę Ordos, z której pobiera mnóstwo drobnego materiału skalnego. Dlatego gdy wraca na bardziej zaludnione obszary, jest już bardzo zamulona, a jej barwa przypomina żółtą. I dlatego też podczas wylewów na obszar doliny nanosi mnóstwo osadów, co użyźnia tamtejszą ziemię i sprzyja rolnictwu.
Wodospady Hukou w prowincji Shanxi |
W czym zatem tkwi problem? Otóż ze względu na swoje zamulenie Huang He bardzo często zmienia swój bieg. Jest to skutkiem nadmiernego osadzania materiału we względnie płytkiej dolinie, co blokuje rzece drogę w taki sposób, że musi sobie poszukać nowej. Niebezpieczne jest już samo podcinanie brzegów - w ten sposób domy jeszcze do niedawna położone z dali od wody, mogą się rychło znaleźć pod nią. Znacznie gorsze są jednak zmiany nagłe i - co za tym idzie - niespodziewane...
Takie zmiany zdarzają się plus minus raz, dwa razy na sto lat. Za każdym razem pociągają jednak mnóstwo ofiar. Ich zasięg jest naprawdę ogromny. Podobno były takie okresy, w którym wody Huang He docierały aż do rzeki Jangcy i razem z nią uchodziły do Morza Żółtego! Jeden z ostatnich przypadków zmiany biegu rzeki miał miejsce w 1931 r. i spowodował śmierć przeszło 3 milionów ludzi. To tak jakby z powierzchni ziemi zniknęła cała populacja aglomeracji warszawskiej! Biorąc pod uwagę gęstość zaludnienia Niziny Chińskiej, taka liczba ofiar jest jednak jak najbardziej uzasadniona.
Jak się okazuje, siła Huang He znalazła również zastosowanie podczas działań militarnych. Mowa o roku 1938, kiedy to Japończycy w niebywałym tempie zdobywali ogromne połacie Chin. Ze względu na krytyczną sytuację przywódca obrońców, Czang Kaj-szek, postanowił wywołać sztuczną powódź na Żółtej Rzece w celu zatrzymania japońskiej ofensywy. Poddani mu żołnierze zatamowali odpływy Huang He, co doprowadziło do jej wystąpienia z brzegów. Japończycy zostali zatrzymani, lecz Czang Kaj-szek okupił ten sukces olbrzymim kosztem - rzeka zabrała kilkaset tysięcy cywilów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz