W Polsce nie było jak dotąd programu, który przetrwałby tyle lat na antenie praktycznie bez przerwy. Nie zaszkodziły mu żadne przemiany kulturowe, społeczne, polityczne, nie zaszkodziła transformacja ustrojowa lat 1989-91, a i zdjęcie go z anteny wzbudziło całe mnóstwo wątpliwości. Mowa oczywiście o teleturnieju Wielka Gra. Prześledźmy historię owego widowiska. Dowiedzmy się jak powstał, jakie były jego zasady i dlaczego nie możemy go już dzisiaj zobaczyć.
Format teleturnieju zbliżony do tego, którego znamy z Wielkiej Gry, narodził się w Stanach Zjednoczonych w połowie lat 50. Przez trzy lata nadawano tam program The $64,000 Question. Zdjęto go z anteny z powodu afery dotyczącej ustawiania wyników rozgrywki. Przetrwała jednak jego brytyjska wersja pod nazwą Double Your Money. I to na podstawie tego teleturnieju stworzono polską Wielką Grę. Inicjatorem stworzenia audycji i jej pierwszym prowadzącym był znany dziennikarz, Ryszard Serafinowicz. Każdego miesiąca zapraszał on do studia kilkoro uczestników, którzy dążyli do wygranej poprzez sprawne odpowiedzi na pytania z wyśrubowanych dziedzin (np. Mikołaj Kopernik).
Program zdobył popularność, lecz w 1969 r. Serafinowicz musiał udać się na uchodźstwo ze względu na narastający w kraju antysemityzm, wspierany dodatkowo po kryzysie roku 1968 przez komunistyczne władze. Dziennikarz nie miał co prawda pochodzenia żydowskiego, a tatarskie, lecz dla głów PRL nie miało to żadnego znaczenia. Nową prowadzącą została więc Joanna Rostocka. Ta długo nie grzała jednak swojego nowego stanowiska, gdyż na początku lat 70. zwolnił ją rygorystyczny Maciej Szczepański. Podobno za wisiorek przypominający nieco krzyżyk, który gwiazda ekranu miała na szyi podczas jednego z odcinków.
I w ten sposób prowadzącą programu została najczęściej z nim utożsamiana Stanisława Ryster. Przy okazji zmieniono też format teleturnieju. Począwszy od 1975 r. był on emitowany co dwa tygodnie na kanale drugim TVP. Rozgrywkę podzielono natomiast na pięć etapów. W pierwszym z nich, z którym zazwyczaj kojarzymy Wielką Grę jako całość, ścierało się ze sobą dwóch zawodników. Obaj odpowiadali na ten sam zestaw 20 pytań. Jeden z nich - oczywiście ten lepszy - musiał w drugiej rundzie odpowiedzieć na dziewięć pytań ekspertów, a następnie w kolejnych trzech rundach losował pytania ze specjalnie przygotowanej puli. Na zwycięzcę czekała pokaźna sumka - w ostatnich latach emisji 40 000 złotych.
Teleturniej przetrwał prawie pół wieku. Dziś miałby już 53 lata. W 2006 roku niespodziewanie zniknął jednak z anteny. Stało się to przy niemałym współudziale nowego prezesa TVP Bronisława Wildsteina. Oficjalnie podano, iż to przyczyna spadającej oglądalności. Trudno się jednak dziwić, że spadała, skoro stopniowo przesuwano godzinę emisji programu, aż w końcu wylądował w ramówce na sobotnie przedpołudnie. Według niektórych źródeł dużą rolę w zdjęciu Wielkiej Gry z anteny mogły odegrać także skojarzenia z komunizmem.
Nie obyło się - rzecz jasna - bez protestów. Pojawiały się petycje, głosy oburzenia. Niebawem wybuchła też afera, gdyż w telewizji nie wyemitowano już nakręconego odcinka, co pozbawiało jego zwycięzcę nagrody. Burzyli się również ci, którzy oczekiwali w kolejce na pojawienie się na wizji. A w takich kolejkach nierzadko czekało się i po kilka lat...
Wielką Grę można bez wątpienia zaliczyć do ikon telewizji. Na przestrzeni całych dekad teleturniej ten bawił kolejne pokolenia. Dziś trudno znaleźć równie rozpoznawalny program, który dawno już zniknął z anteny.
Zwracam się teraz do Was. Chętnie poznam Wasze zdanie na temat ikon telewizji. Jakie programy umieścilibyście na liście programów kultowych? Jeśli macie jakiś pomysł, zostawiajcie komentarze lub piszcie na adres mailowy podany na prawym pasku. Być może wykorzystam Wasze propozycje w przyszłości :).
Teleturniej przetrwał prawie pół wieku. Dziś miałby już 53 lata. W 2006 roku niespodziewanie zniknął jednak z anteny. Stało się to przy niemałym współudziale nowego prezesa TVP Bronisława Wildsteina. Oficjalnie podano, iż to przyczyna spadającej oglądalności. Trudno się jednak dziwić, że spadała, skoro stopniowo przesuwano godzinę emisji programu, aż w końcu wylądował w ramówce na sobotnie przedpołudnie. Według niektórych źródeł dużą rolę w zdjęciu Wielkiej Gry z anteny mogły odegrać także skojarzenia z komunizmem.
Nie obyło się - rzecz jasna - bez protestów. Pojawiały się petycje, głosy oburzenia. Niebawem wybuchła też afera, gdyż w telewizji nie wyemitowano już nakręconego odcinka, co pozbawiało jego zwycięzcę nagrody. Burzyli się również ci, którzy oczekiwali w kolejce na pojawienie się na wizji. A w takich kolejkach nierzadko czekało się i po kilka lat...
Wielką Grę można bez wątpienia zaliczyć do ikon telewizji. Na przestrzeni całych dekad teleturniej ten bawił kolejne pokolenia. Dziś trudno znaleźć równie rozpoznawalny program, który dawno już zniknął z anteny.
Zwracam się teraz do Was. Chętnie poznam Wasze zdanie na temat ikon telewizji. Jakie programy umieścilibyście na liście programów kultowych? Jeśli macie jakiś pomysł, zostawiajcie komentarze lub piszcie na adres mailowy podany na prawym pasku. Być może wykorzystam Wasze propozycje w przyszłości :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz