czwartek, 25 czerwca 2015

Zemsta Indian, czyli o tym, jak odkrycie Ameryki wyszło Europie bokiem

12 października 1492 roku. Krzysztof Kolumb ląduje na wyspie San Salvador w archipelagu Bahamów wraz z załogą trzech statków - Santa Maria, Nina i Pinta. W tym właśnie momencie rozpoczyna się trwający przez kolejne kilkadziesiąt lat podbój Ameryki przez Europę. Już niebawem nowym lądem podzielą się w Tordesillas Hiszpania i Portugalia. Później za ocean wyruszą konkwistadorzy, w tym pogromca Azteków Hernan Cortez i Francisco Pizarro, który sprowadzi zagładę na Inków. Indianie będą cierpieć. Upadną ich kwitnące państwa, zostaną zmuszeni do ciężkiej pracy na plantacjach, wreszcie będą ginąć na przywleczone przez kolonizatorów, nieznane im dotychczas choroby. W pewnym stopniu rdzenni mieszkańcy obu Ameryk zrewanżują się jednak swoim oprawcom. Zemsta nie będzie słodka, bo zanim ona nastąpi większość Indian dawno już zginie. Ale i Europejczykom nie będzie do śmiechu, choć zapewne dopiero po kilkuset latach odkryją, skąd się wzięły ich problemy...
Spanish Colonization of Mexico
Hiszpanie w Meksyku autorstwa Thomasa Townsenda.
Rosja, początek XVI wieku. W kraju szerzy się dziwna, niespotykana dotąd choroba. Objawia się wrzodami, zmianami skórnymi, a w dłuższej perspektywie przewlekłymi dolegliwościami, takimi jak bóle głowy czy gardła oraz poważniejszymi schorzeniami. Choroba ta nosi miano polskiej, bo właśnie stamtąd ją przywleczono. Z tym, że w Polsce nazwano ją chorobą niemiecką, w Niemczech francuską, we Francji angielską, w Anglii hiszpańską. Nie zmienia to faktu, że każda z wymienionych nacji nie ma racji w tej kwestii. Schorzenie, o którym mowa to tak naprawdę syfilis, inaczej kiła, a jego źródła dopatrywać się można w Ameryce. Jako że przenoszone jest drogą płciową, do Europy dotarło w rekordowym tempie. Być może przywlekł je do nas sam Kolumb! Cóż, zbyt wielu kandydatów, którym moglibyśmy udowodnić takowy uczynek, nie ma. Wszak pierwsza epidemia syfilisu wybuchła już w 1494 r., a więc niecałe dwa lata po przybyciu Kolumba na Karaiby.
Nova-Reperta-prent 6 guaiacum
Umierający na wenerię (syfilis) - autorem Jan van der Straet.
Kiła szczególnie upodobała sobie elitę społeczeństwa. Albo ta elita upodobała sobie kiłę, ze względu na swoje specyficzne obyczaje. Choroba zbierała tak solidne żniwo wśród władców i możnowładców, że w niektórych kręgach określano ją nawet mianem dworskiej. Znamienny pozostaje na przykład przypadek Jana Zamoyskiego, który przekazał syfilis swej żonie - Marii Kazimierze d'Arquien. Istnieje także spore prawdopodobieństwa, że ta podzieliła się później schorzeniem ze swoim drugim mężem, a mianowicie Janem Sobieskim. A kiła z całą pewnością nie była jedyną chorobą, którą obdarzyła nas Ameryka.
Gascar Apotheosis of John III Sobieski
Apoteoza Jana III Sobieskiego w otoczeniu rodziny Henri Gascara.
Podbój Nowego Świata przez Europę odbił się na mocarstwach europejskich również w znacznie poważniejszy sposób. W praktyce odkrycie Ameryki doprowadziło bowiem do upadku wielkiej jak dotąd Hiszpanii. Przede wszystkim upadku ekonomicznego. Zaraz. W jaki sposób Hiszpania mogła podupaść ekonomicznie, skoro zza oceanu zaczęto przywozić całe statki obładowane srebrem i złotem? Otóż właśnie te statki pełne srebra i złota były gwoździem do trumny.

Po pierwsze, władcy Hiszpanii stwierdzili, że skoro mają tyle forsy, to nic już im nie zagrozi. Mogą robić co chcą, nie oglądać się na innych i po prostu wydawać. W połowie XVI wieku rozpoczęła się w Madrycie przebudowa siedziby Habsburgów, pałacu Alkazar, czyniąc z niej jeden z najwytworniejszych i najbardziej monumentalnych budynków w Europie. Kolejni królowie Hiszpanii wplątywali się w liczne wojny, myśląc że są panami świata. Zaangażowali się więc w potyczki na Półwyspie Apenińskim, długotrwałe starcia z Anglią, niemalże nieustające przepychanki z Imperium Osmańskim. W rezultacie po latach tłustych przyszły lata chude.
Battle of Lepanto
Bitwa pod Lepanto (1571) pomiędzy Imperium Osmańskim a Święta Ligą, w tym Hiszpanią.
Szybko też okazało się, że to pozorne bogactwo państwa sprawiło, że jego gospodarka stanęła w miejscu. Nie było już konieczności rozwoju przemysłu, skoro wszystkie dobra można było kupić za ogromne sumy ściągane z Ameryki. A jako że na rynku znalazło się mnóstwo srebra i złota, drastycznie spadła wartość tych kruszców. Doszło do czegoś, co dziś nazwalibyśmy hiperinflacją. Wszystkie te czynniki sprawiły, że na sto lat po odkryciu Ameryki Hiszpania była już tylko cieniem tego, czym była w 1492 roku.

Okazuje się więc, że nie tylko Ameryka miała czego żałować z powodu odkryć Kolumba. Również i w Europie wydarzenia z końca XV wieku przyniosły liczne negatywne skutki, choć - rzecz jasna - nie tak straszne, jak za oceanem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz