Dużo się słyszy o wulkanach. Zazwyczaj źle. A to wybuch wulkanu w Indonezji spowodował ogromne straty, a to niepokorny, mający "bazę" na niewielkiej Islandii Eyjafjallajökull zatrzymuje ruch lotniczy w całej Europie. Rzut okiem na historię - Santoryn niesie zagładę kulturze minojskiej, Wezuwiusz niszczy Pompeje, wybuch Krakatau słychać z odległości kilku tysięcy kilometrów, Święta Helena przenosi 57 istnień na tamten świat. Rzadko natomiast słyszymy o pożytecznym działaniu wulkanów. Tymczasem są one jednymi z nieocenionych przyjaciół człowieka. Przyjaciółmi co prawda niewiernymi, często nas zdradzającymi, lecz przynoszącymi nam wiele naprawdę istotnych korzyści.
Zacznijmy od Jawy. Jeden z najgęściej zaludnionych regionów na świecie. Zamieszkuje ją 130 milionów ludzi, co przy powierzchni wyspy na poziomie 140 000 km², daje gęstość zaludnienia dochodzącą do 1000 osób na km². Co ciekawe, Jawa to jeden z najbardziej aktywnych sejsmicznie regionów na świecie z kilkudziesięcioma aktywnymi wulkanami. Okazuje się jednak, że ludność miejscowa czerpie z tego faktu więcej korzyści niż strat. Wulkany - mimo że aktywne - nie wybuchają tak często, ale istotne jest to co po tych erupcjach pozostaje. A mianowicie - mnóstwo popiołów, rozlegle pokrywy lawowe. Na tych materiałach wytwarzają się niezwykle żyzne gleby wulkaniczne, które sprzyjają rozwojowi rolnictwa. Pożyteczne, czyż nie?
Krajobraz wulkaniczny na Jawie. |
Teraz przenieśmy się na drugi koniec świat - do Islandii. Wyspa ta słynie z niezliczonych wulkanów i gejzerów. Stało się to dla jej mieszkańców dobrym źródłem energii. Funkcjonuje tam kilka elektrowni geotermalnych, które pobierają energię z gorącej wody. W ten sposób produkuje się na Islandii czwartą część energii. Ponadto, 9 na 10 gospodarstw domowych jest ogrzewanych przy użyciu gorącej wody.
Elektrownia geotermalna na Islandii. |
Wędrujemy dalej. Pora na Hawaje, przez wielu uważane za prawdziwy cud natury. A właściwie cud wulkanów - bo gdyby nie one, Hawajów by nie było. Na jednej z wysp, tej wysuniętej najbardziej na południe, a więc Hawai'i, wciąż tworzy się nowa pokrywa, gdy gorąca lawa wypływa spod powierzchni ziemi i spływa do oceanów, gdzie zastyga. W ten sposób wyspa stale się powiększa o nowe tereny.
Plaża wulkaniczna na Hawajach. |
I jeszcze jedna wędrówka, tym razem do Grecji, a dokładniej na Santoryn. Ta niewielka wyspa, pozostałość po potężnym wybuchu wulkanu, przyciąga mnóstwo turystów. Chcą oni ujrzeć na własne oczy piękne formy ukształtowane przez naturę, wysokie klify i otaczające je morze. Tak więc wulkany mogą stać się także atrakcją turystyczną. A przykład Santorynu nie jest pod tym względem odosobniony - wystarczy pomyśleć o Wezuwiuszu, Fudżi, czy Górze Świętej Heleny.
Santoryn. |
Wulkany są więc dla człowieka niezwykle pożyteczne. Pomagają mu na wiele różnych sposobów. Okazuje się, że czasem to, co niszczycielskie i śmiercionośne, potrafi też budować i dawać życie.
Ciekawy wpis. Jedyny wulkan jaki widziałam na własne oczy to Ararat widziany z Armenii :)
OdpowiedzUsuńI wiadomo, że co prawda podczas wybuchów powodują wiele zniszczeń, ale przecież dają tez wiele dobrego!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńI najważniejsza sprawa - są potwierdzeniem aktywności wnętrza Ziemi, póki wybuchają, możemy być spokojni o magnetosferę i atmosferę. Jeśli wnętrze Ziemi zastygnie, czeka nas los podobny lub gorszy od tego, jaki znamy z filmu "Ostatni brzeg" - zostaniemy usmażeni przez promieniowanie kosmiczne.
OdpowiedzUsuń